Idee dotyczące miłości zmieniają się w różnych kulturach, a także bardzo różnią się w zależności od osobistych doświadczeń.
Buddyjskie spojrzenie na miłość bardzo różni się od wersji miłości romantycznej, jaką pojmuje współczesny świat na Zachodzie. Buddyjski pogląd na świat zachęca do zachowania dystansu, świadomości nietrwałości wszystkich zjawisk czy stanów umysłu i ciała. Nie oznacza to jednak, że dla buddyzmu miłość nie jest ważna. Wręcz przeciwnie.
1. Życzliwość
Życzliwość w miłości to naturalna skłonność do czynienia dobra ponad wszystko. Według Buddy życzliwość jest podstawowym elementem miłości i polega na dzieleniu się radością serca, co z kolei zapewnia nam zdolność uszczęśliwiania innych.
Aby być życzliwym dla naszych bliskich, Budda zaleca uważne obserwowanie ich, ponieważ w tym tkwi nasza zdolność do prawdziwego zrozumienia ich. Obserwacja drugiego człowieka nie jest działaniem fizycznym, za pomocą oczu, ale działaniem serca i duszy….
Zrozumienie, kim jest drugi człowiek, które pochodzi z bycia uważnym i obecnym przez cały czas (i otwartym na jego potrzeby), prowadzi do prawdziwej miłości. Budda mówi, że nie można kogoś kochać, jeśli się go nie rozumie. O tym jak zrozumieć drugą połówkę dowiesz się na https://onija.pl/
2. Współczucie
W prawdziwej miłości nie ma cierpienia, ale żeby nie cierpieć i nie sprawiać cierpienia partnerowi, trzeba zrozumieć naturę cierpienia. Współczucie pomaga nam sprawić, by ukochana osoba mniej cierpiała.
Jeśli współczucie dla drugiej osoby – lub innych osób – nie przychodzi łatwo, buddyzm proponuje praktykę medytacji w celu rozwinięcia tej zdolności, jak również szczere pragnienie zmiany i rozwoju w celu utrzymania stabilnego związku.
Aby kultywować współczucie konieczne jest obserwowanie drugiego, kultywowanie połączenia z bliską osobą poprzez bycie obecnym i uważnym na jej potrzeby.
3. Radość i zadowolenie
Jeśli nie ma radości nie ma prawdziwej miłości. Ta radość musi być czysta i głęboka, płynąca z serca, a nie wymuszone udawanie czy manipulacja. Prawdziwa miłość, według buddyzmu, wypełnia serca obojga kochanków radością i szczęściem – bez wyjątków, bez wymówek. Jeśli tak nie jest, miłość nie jest ani prawdziwa, ani zdrowa. To proste. Jeśli cieszysz się i sprawiasz przyjemność, to znaczy, że kochasz. Jeśli cierpisz lub powodujesz cierpienie, to nie kochasz.